• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

ręceprecz odTybetu

Ceramika, porcelana, wszelkiej maści dekoracje dla duszy i ciała. Zagadnienia z zakresu wyposażenia wnętrz i nie tylko. Blog o życiu.

Strony

  • Strona główna
  • E-mail marketing w Sieci
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Archiwum

  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008

Archiwum 28 sierpnia 2009

3 tygodnie bez 3 dni

Ależ ten czas leci. Z dawnym najlepszym kumplem, z którym spotykaliśmy się 5-6 razy w tygodniu, dziś komunikuję się przez zostawiane wiadomości na GG. Umawialiśmy się na "jakieś piwo" w sierpniu i jak widać, nic z tego nie wychodzi. Chłop mu rośnie, już chyba z 30 miesięcy skończył, a widziałem go zaledwie 3 razy.

Na koncercie byli nasi znajomi. Łącznie kilkanaście osób, z czego kilku siedziało w naszym sektorze. Jak to jest możliwe, że się nie spotkaliśmy?;) Chyba podświadomie doskwiera mi brak kontaktu z ludźmi, których dobrze znam i z którymi nie łączą mnie biznesowo-oficjalne kontakty. Dzień za dniem ciągle praca i pośpiech. Któryś weekend, jeden z ostatnich, spędzony u rodziców uświadomił mi, jak żyjemy. Żarełko, papierowe ręczniczki, lavazza na śniadanko, full pakiety wszędzie na wszystko, tylko to wszystko stoi obok, bo my w pracy, żeby na to było. A oni - śniadanko na trawie, konie na łące, grządki bez chwasta, opaleni jak po powrocie z Majorki i ten wewnętrzny spokój. Nieważne kto co ma, ale jak stawia priorytety.

Przeleciałem nagłówki z kilku ostatnich dni. Notki prasowe. "Polalli łątwopalną substancją i podpalili...", "W zamachu zginął...", "Samochód z sześcioma osobami wypadł z drogi...", "Wysterylizowano bez zgody...", "Umrze 90tys osób na..." i tak dalej. Plusem wrzucenia się w wir pracy jest to, że nawet prognozę pogody łapię co dwa dni. Oczywiście w samochodzie. W ulubionym radiu.

 

28 sierpnia 2009   Dodaj komentarz
Jestdobrze | Blogi