• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

ręceprecz odTybetu

Ceramika, porcelana, wszelkiej maści dekoracje dla duszy i ciała. Zagadnienia z zakresu wyposażenia wnętrz i nie tylko. Blog o życiu.

Strony

  • Strona główna
  • E-mail marketing w Sieci
  • Księga gości

Linki

  • wykopane z Sieci
    • oxymoron

Weekend

Przydał się nam ten weekend. Delikatnie mówiąc, z dużą rezerwą zbliżałem się do soboty, kiedy nawiedzili nas znajomi i brat żony z dziewczyną. Nie za bardzo mi leżała ta impreza, tym bardziej, że w pierwowzorze była opcja noclegu i wspólnego śniadania. Gdy wszystkie kurze zostały wymiecione, a podłoga dosychała, odezwał się telefon i opcja noclegu odpadła. Zająłem się przygotowaniem grilla i miejsca na tyle osób, a żona zrobiła przepyszną sałatkę. Mimo mojego nastawienia, nie żałuję, że się oderwaliśmy od codzienności i mogliśmy powspominać wspólne wyjazdy z czasów studenckich. Lada chwila – rok, dwa – i pojawią się dzieci, a wtedy definitywnie zakończy się etap głupich pomysłów i niespodziewanych wylotów na weekend. W niedzielę byliśmy na urodzinach u innych znajomych, którzy aktualnie chowają dwójkę szkrabów. To były kompletnie różne imprezy, o ile to drugiemożna tak nazwać. Warto było. Prawie w ogóle nie podchodziłem do komputera. Chyba nie jestem jeszcze pracoholikiem.

25 maja 2009   Komentarze (2)
weekend   młodość   impreza  
Maja
16 marca 2011 o 09:24
Pracoholizm fe fe, lepiej iść na browar :)
majkamb1
31 maja 2009 o 17:49
he, he jak sie dzieci pojawia na pracohcolizm czasu braknie na 100% :)

Dodaj komentarz

Jestdobrze | Blogi