SMSy z niechcianymi treściami
Nie mogę się powstrzymać i muszę ogłosić, że w końcu zacząłem wierzyć w polskie prawo (komunikacyjne), chroniące nasze bezcenne dane, którymi my szastamy na lewo i prawo. Nareszcie pozbyłem się reklam z wszystkich komórek. Cisza i spokój. SMSowy spam, który w świetle prawa nie jest spamem, można zablokować. Miesiącami rzucałem słuchawką, krzyczałem ze złości, wzdychałem, obojętniałem, by w końcu ruszyć dupsko i zadbać o swój spokój.
Dlaczego spam nie jest spamem?
Prędzej czy później, dawniej czy kiedyś, ktoś lub my sami wyślemy smsa premium, by wziąć udział w jakimś konkursie, bądź pomóc potrzebującej osobie. Malutkim druczkiem, niewidzialną czcionką czyha na nas zdanie "udział w konkursie oznacza akceptację regulaminu" i już po ptokach. Numer wpada do bazy frajerów na pięć pokoleń. Od tej pory, organizator konkursów może nam o każdej porze dnia i nocy przesyłać zachęty, oferty, propozycje i loterie.
Co prawda, biorąc udział w konkursie smsowym, akceptuję regulamin i zgadzam się na otrzymywanie informacji marketingowych, ale nie takich, którymi nie jestem zainteresowany. To chyba logiczne? ;) Mało tego, gdybym napisał, że firma Łapzdzier wysłała mi spama, to ta firma ma święte prawo podać mnie do sądu. Za działanie na szkodę. I w świetle prawa mieliby rację.
Dodaj komentarz